Dzień trzeci wyzwania fotograficznego Uli:
w torbie
Zawartość chyba nie wymaga opisu?
;)
Torbę uszyłam sama, ze starej spódnicy.
Podszewkę z szarej koszulki,
a guzik znalazłam w mojej szufladzie z różnościami :)
♥
Miłego wieczoru :)
torba już widzę, że by mi się spodobała:)
OdpowiedzUsuńTo pierwsza jaką uszylam... moja ulubiona :)
UsuńSamochodzik rządzi! Najbardziej lubię znajdywać takie smaczki w tych Waszych torebkach. :)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńKamyk... Skąd ja to znam:) Nie podejrzewałam Cię o taką luzacką torbę, chętnie bym ją podprowadziła;)
OdpowiedzUsuńA ja właśnie o taką Ciebie podejrzewałam :)
UsuńCzy na dolnym lewym zdjęciu leży zafoliowany bandaż?
Zgadłaś kochana, to bandaż :)
UsuńChwilowo konieczny...
lubię takie torby i Twoje klimatyczne zdjęcia, u Ciebie nawet 'bałagan' z torebki wygląda pięknie :))
OdpowiedzUsuńSandra, jesteś bardzo miła :)
UsuńDziękuje :)
Torba super :) a kamyk i autko - skąd ja to znam :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńPodoba mi sie :))
OdpowiedzUsuńOd razu dodalam sie do obserwujacych i zaraz biore sie za przegladania zdjec ;) Pozdrawiam!
Bardzo mi miło Kasiu :)
UsuńAle z wszystko cudne ;) a obudowa na telefon skąd ? ;]
OdpowiedzUsuńMoniczko,
UsuńTo nie obudowa... to dwa telefony Nokia i iPhone, leżące na sobie w miłosnych objęciach ;)
O, kamyk! Torba piękna.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się to co widzę :))
OdpowiedzUsuńTorba na prawdę piękna!
OdpowiedzUsuńhihihi rozbawiłaś mnie!!!w damskiej torebce jest wszystko:) świetny pomysł z tą torebką ze spódnicy!
OdpowiedzUsuń