Kilka razy udało mi się na takiej cichej zabawie uchwycić siostrzeńców. Niesamowite. Dzieci się wtedy potrafią zupełnie wyłączyć ze świata zewnętrznego. To tak jak przy oglądaniu bajek. ;-)
Zapewne nie posiadasz żadnej lalki do zabawy ;). Moi bawili się garnkami i kuchennymi przyborami. Też fajna zabawa, jeśli mama niem mogła znaleźć tłuczka, czy miski.
Tak... to także miłość mojego Franka.
OdpowiedzUsuńfajne zdjęcia...
OdpowiedzUsuńPiękne! :-)
OdpowiedzUsuńKilka razy udało mi się na takiej cichej zabawie uchwycić siostrzeńców. Niesamowite. Dzieci się wtedy potrafią zupełnie wyłączyć ze świata zewnętrznego. To tak jak przy oglądaniu bajek. ;-)
Czy to formula 1? :-)Fajne zdjecia!
OdpowiedzUsuńresoroaki to jest to!:)
OdpowiedzUsuńi jakie maja pasy do jazdy :D
OdpowiedzUsuńmagia cisza i spokój
OdpowiedzUsuńNo wiadomo, dzieciaki mają zabawę :) Zdjęcia przewspaniałe :)
OdpowiedzUsuńjakie słodkie łapeczki.... jak ja uwielbiam takie dziecięce rączki!!! kocham =)
OdpowiedzUsuńświetna interpretacja Anet!
pozdrawiam,
Żanet
ale tu u Ciebie pięknie... siedzę i przeglądam post za postem - świetne zdjęcia, klimat i to malarstwo- niesamowite! będę zaglądać regularnie :)
OdpowiedzUsuńZapewne nie posiadasz żadnej lalki do zabawy ;). Moi bawili się garnkami i kuchennymi przyborami. Też fajna zabawa, jeśli mama niem mogła znaleźć tłuczka, czy miski.
OdpowiedzUsuńPonadczasowe resoraki :) Ulubiona zabawka mojej córci :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, rzeczywiście bije od nich taki spokój, że cicha zabawa dzieci wydaje się możliwa :)
OdpowiedzUsuńPiękne, jasne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńCzasem im prostsze zabawy/ zabawki tym lepsze :)
Fajne zdjęcie. Zupa na pewno też dobra :).
OdpowiedzUsuń