W sobotę po śniadaniu wybrałam się z moimi Chłopakami na leśną wyprawę,
w okolice gdzie spędziłam prawie całe moje dzieciństwo :)
Duuużo się zmieniło...
Drzewa wyższe, wszystko jakieś takie bardziej zarośnięte,
tylko góra, z której jako mała dziewczynka zjeżdżałam na sankach i nartach,
teraz wydaje mi się mniejsza ;)
A tu mój Najmłodszy Syn, na progu lasu,
zaopatrzony w kij wędrowny, zastanawia się, czy się zagłębiać ;)
I kilka kadrów z wędrówki po lesie :)
Gałęzie ubrane w mchy i grzyby :)
A dziś rano spadł śnieg i wszystko przykrył...
i nawet moim kocicom nie chce ruszać się z domu ;)
Jesień już chyba na dobre odeszła...
Pora wkręcić się w Świąteczne klimaty :)
Pozdrawiam Was
i życzę udanego tygodnia :)
Od Justine:
OdpowiedzUsuńKochana moja...jak patrzę na te zdjęcia to aż poczułam wilgotny zapach lasu :) może w kolejnej odsłonie pokażesz jak ta biedronka wygląda pod śniegiem ;-)
całuję, Pa.
Kochana, ta biedronka jakoś tak podejrzanie się nie ruszała kiedy robiłam jej zdjęcie...
UsuńA tak w ogóle to witam Cię w blogowym świecie...
czekam na Ciebie... i tu i na moim Zaciszu :)
Buziak :-*
Lubię te Twoje zdjęcia. Masz świetne oko. Chyba mam wspólną miłość, bo ja też kocham las. Nawet mam taką małą odskocznię od miasta w lesie sosnowym.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
kasia
Dziękuję i pozdrawiam :)
UsuńPiękne zdjęcia. To pierwsze z małym wędrowcem genialne. Lubię takie "mszyste tematy" a Ty pokazałaś je fantastycznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję Manitko :)
UsuńNic, tylko szukać śladów Hobbita w tym lesie :) PS Czapka Syna przyciągnęła mój wzrok - właśnie takiej szukałabym dla siebie - i szukam wciąż, na marne... ;)! Dobrego tygodnia!!!
OdpowiedzUsuńJeszcze jedna miłośniczka Tolkiena :)
UsuńPs.1.
Jak mój Syn z niej wyrośnie, a Ty do tego czasu nie znajdziesz takiej, to kto wie... ;)
Ps.2.
Bardzo podoba mi się Twój post "Christmas is about presence, ...not presents!"
:)
Anet rewelacyjne zdjęcia! cudowne... u mnie też z 1 grudniem niespodzianka - bieluśko i klimatycznie, plus mroźno!
OdpowiedzUsuńUwielbiać oglądać Twoje zdjęcia, i mam tylko jedno pytanie: dlaczego ich tak zawsze mało???? =)
Ja chcę więcej Kochana!!!!!
Pozdrawiam cieplutko =*
Zapomniałam dodać, że jak masz ochotę to serdecznie zapraszam Cię do siebie na candy świąteczne!
UsuńDziękuję Ci Żanetko :)
UsuńMało brakowało i przegapiłabym Twoje candy...
Pięknie!
OdpowiedzUsuńI co wszedł do tego lasu czy został na skraju? :)
Wszedł, On jest NinjaGo, więc niczego się nie boi ;)
Usuń