uwielbiam światło świec, lampiony, świeczniki itp..Z Synkiem w tym roku już jeden rodzaj lampionów zrobiliśmy. A w planach mamy jeszcze wiele, wiele innych.Pozdrawiam!
Ja już zaglądam nałogowo :)
To tak ja ja do Ciebie :)
Ja codziennie tu zaglądam, tak woli zapewnienia. Jutro u mnie też post świecznikowy. Pozdrawiam
Oj Kasiu, skąd w Tobie tyle energii?
No tak, jesieną trzeba się doświetlać:-) Piękne lampioniki:-)
Już tak dawno ich nie zapalałam. A dużo nie potrzeba. Ach ten goniący czas.
To prawda, ogień w domu tworzy niezwykłą atmosferę!
No proszę jak pięknie :) Będę zaglądać :)
witaj w klubie.... wieczór bez świec, lampioników jest wieczorem nie pełnym...pozdrawiam ciepło, a od zaglądania do Ciebie jestem już uzależniona!
Śliczne lampiony. Pozdrawiam :)
Prześliczne.
uwielbiam światło świec, lampiony, świeczniki itp..Z Synkiem w tym roku już jeden rodzaj lampionów zrobiliśmy. A w planach mamy jeszcze wiele, wiele innych.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ja już zaglądam nałogowo :)
OdpowiedzUsuńTo tak ja ja do Ciebie :)
UsuńJa codziennie tu zaglądam, tak woli zapewnienia. Jutro u mnie też post świecznikowy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj Kasiu, skąd w Tobie tyle energii?
UsuńNo tak, jesieną trzeba się doświetlać:-) Piękne lampioniki:-)
OdpowiedzUsuńJuż tak dawno ich nie zapalałam. A dużo nie potrzeba. Ach ten goniący czas.
OdpowiedzUsuńTo prawda, ogień w domu tworzy niezwykłą atmosferę!
OdpowiedzUsuńNo proszę jak pięknie :)
OdpowiedzUsuńBędę zaglądać :)
witaj w klubie....
OdpowiedzUsuńwieczór bez świec, lampioników jest wieczorem nie pełnym...
pozdrawiam ciepło, a od zaglądania do Ciebie jestem już uzależniona!
Śliczne lampiony. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPrześliczne.
OdpowiedzUsuń