Moi Synowie (cała trójka) uwielbiają "Władcę Pierścieni",
w zasadzie pod każdą postacią...
taką również
;)
Drużyna Pierścienia w wykonaniu moich Chłopców :)
Brakuje Pippina...
został zjedzony przez najmłodszego, zanim dotarł na sesję...
Materiał genetyczny,
pochodzi z chrupek kukurydzianych :)
Serdecznie Was pozdrawiam w ten "zimowy" wieczór ;)
Pomysłowych masz chłopców - po mamusi zapewne :)
OdpowiedzUsuńNo rewelacja po prostu!!!
OdpowiedzUsuńPomysłowe dzieciaki? A czym sklejali? :D
OdpowiedzUsuńPłynem organicznym ;)
UsuńZgadnij jakim...
No tak właśnie myślałam :) doskonale pamiętam moje dzieciństwo i użycie płynu organicznego :))))
OdpowiedzUsuńCiepłe, zabawne, topi śnieg :)
OdpowiedzUsuńJa nie mam synów ale wystarczy mi jeden miłośnik mój mąż. Chcesz mieć poprasowane u mnie w domu, to włącz nie ważne który raz z kolei Tolkiena i wszystko będzie poprasowane, bez marudzenia ;)
OdpowiedzUsuńCha, cha! Fantastyczne!
OdpowiedzUsuń