Bohaterką moich dzisiejszych zdjęć jest pigwa,
to ta żółto-zielona, gruszkopodobna.
Pierwszy raz mam taki owoc w ręku.
Podobno jest nazywana polską cytryną, ma nawet od niej więcej witaminy C.
Niestety jest niejadalna na surowo.
Zresztą, jest podejrzanie twarda,
więc i tak bym jej nie ugryzła (nie, żebym nie próbowała)
;)
Wyczytałam w internecie, że można z nich zrobić nalewkę ;)
Może Wy znacie jakiś sprawdzony przepis na coś, co można zrobić z pigwy?
Oczywiście poza dekoracją ;)
Będę wdzięczna za pomysły :)
Serdecznie pozdrawiam :)
Nalewka na spirytusie jest rewelacyjna - rozgrzewa, pobudza organizm do działania. Mój tata robi ją od dzieciństwa. Z pewnością znajdziesz wiele przepisów w internecie, ale gdybyś chciała sprawdzony - mogę zapytać o proporcje i sposób realizacji.
OdpowiedzUsuńJako dziecko często piłam zimą sok z pigwy do herbaty (pokrojoną w kawałki zasypuje się cukrem i odstawia w ciemnie miejsce na kilka tygodni najlepiej, żeby puściła sok.
Wbrew pozorom to bardzo wdzięczny owoc :)
Tak jak wyżej podaje Kids&Co u mnie w domu znany od dawna sok z pigwy.
OdpowiedzUsuńMoja Mama robi go co roku, dodajemy go do herbaty... jest pyszny!
Internet to skarbnica pomysłów - poszperaj.
A przepis na nalewkę to i ja bym bardzo chciała Kids&Co ;)
Pozdrawiam ciepło!
w takim razie podam go do publicznej wiadomości tutaj w weekend :)
UsuńDziękuję :)
UsuńMoje pigwy i ja czekamy do weekendu :)
Pozdrawiam Was serdecznie dziewczyny :)
Podoba mi się u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńW sprawie pigwy nie pomogę bo ja znając siebie raczej też bym ją sfotografowała niż coś z niej przyrządziła, bo kucharką jestem marną :)
Ale za to jakie cudne scrapki robisz :)
UsuńRękę i oko do zdjęć też masz świetne :)
Pozdrawiam :)