Na Waszych blogach, widuję ostatnio
cudne girlandy wydziergane na szydełku :)
A że lubię dziergać, to postanowiłam zrobić sobie swoją :)
W całkowicie nieświątecznych pastelowych kolorach,
bo do Świąt, przecież jeszcze daleko ;)
Jak już rozkminiłam co i jak, to poszło szybko...
więc zrobiłam jeszcze jedną, bliźniaczkę :)
Tak wyglądają zawieszone na ścianie i na łóżku.
Ostatecznie wisi tylko jedna na ścianie w sypialni :)
Drugą zamierzam podarować bliskiej mi osobie :)
Muszę teraz nabyć drogą kupna, włóczki w kolorach świątecznych,
bo na tych dwóch raczej nie poprzestanę ;)
Ps dla Lucy :)
Kochana, jakbyś pytała o kolor na ścianie...
Grafitowy Zmierzch, Duluxa (z nowej kolekcji).
Pozdrawiam Was ciepło i pastelowo :)
Cudowna! Ja niestety nie mam serca do szydełka, wolę sklejać. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKasia
:D
OdpowiedzUsuńBuzia mi się uśmiecha bo właśnie kilka dni temu kupiłam sobie włóczki: szarą i kremową żeby zrobić łańcuch/girlandę :) Tylko ja z kolei dziergać nie umiem więc u mnie będzie jeszcze inaczej :)
Dla mnie te kolory jak najbardziej są świąteczne! Jakoś nie odnajduję się w zielonym i czerwonym. Ciekawa jestem Twoich kolorów świątecznych.
Ja też wolę pastele :)
UsuńJednak Boże Narodzenie to jedyny okres w roku, kiedy wybieram czerwień :)
Chociaż w tym roku planuję nieco zamieć proporcje :)
Będzie nieco mniej czerwieni i więcej bieli :)
Aga, trzymam kciuki za Twoją girlandę :) Pochwalisz się oczywiście?
Kolory dobrałaś idealnie! Cudna!
OdpowiedzUsuńDziękuję Magda :)
UsuńLubię pastele, więc wybór był łatwy :)
Już nie mogę doczekać się świątecznej :)
OdpowiedzUsuńAnet girlanda jest cudowna! czemu jak nie potrafię szydełkować!!! jakoś mi takie robienie na drutach, szydełkowanie nie idzie...
OdpowiedzUsuńi dlatego tak bardzo lubię podziwiać pracę innych! i już czekam na świąteczną odsłonę!
pozdrawiam cieplutko =*
Żaneta, widziałam co ostatnio zrobiłaś, śliczności :)
UsuńBędę się Tobą inspirować w te Święta :)
boska ta girlanda, jedna z piękniejszych jakie widziałam. Świetnie dobrane kolory!
OdpowiedzUsuńDziękuję Bella, jesteś bardzo miła :)
UsuńO matko! Jakie cuda! Ściana jest bossska! (mam na myśli kolor) a girlany zachwycające!!! Buuuu, ja takich nie mam... Zabieram zatem swoje usta ;) i idę sobie...
OdpowiedzUsuńAch, szydełko... Przez całe życie uważałam, że to tandeta i obciach, tak samo jak swetry robione na drutach. Aż tu nagle, chcąc schudnąć po ciąży, wsiadałam na rowerek stacjonarny i dziergałam gwiazdki choinkowe, a później aniołki. I tak od dwóch lat ubieram choinkę (żywą) w bieli i nieznacznie w srebrze dla dodania połysku. Tylko nadal uważam, że szydełko to obciach ;)))
OdpowiedzUsuńPiekne kolorki tej girlandy!!! Cudnie wygląda na ścianie!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
piękne kolory cudowna girlanda, tylko schemat mi się marzy :)
OdpowiedzUsuńPiekna ta girlanda, uwielbiam takie i jedna podoba sprawilam sobie na targu rekodziela.. A kolory wg mnie bardzo zimowe, swietnie wpasowane!
OdpowiedzUsuńpiękne połączenie kolorów :)
OdpowiedzUsuńAle fajna... i jakie piękne kolory!
OdpowiedzUsuńAnet, ta girlanda jest przepiękna:))) Marzę o tym, zeby nauczyć się dziergać na szydełku, och...Pozdrawiam ciepło:)))
OdpowiedzUsuń