niedziela, 4 listopada 2012

Dynia - odsłona pierwsza :)


Przetworzyłam dziś nieco dyni :)




Po raz pierwszy wykorzystałam dynię do czegoś innego, 
niż dekoracja na halloween ;)

Najpierw upiekłam czekoladowe ciasto z dynią, 
ale nie zdążyłam tego zarejestrować ;)
Bardzo prosty przepis, a smak... 
mmm... niesamowity.
Na pewno zrobię je jeszcze nie raz, bo jest pyszne
:)

Drugi pomysł na dynię to utopienie jej w occie ;)

Procedura prostsza niż budowa młotka ;)

Przede wszystkim potrzebna nam będzie dynia. 
ja miałam początkowo 2 kg, 
ale starłam dwie szklanki, bo potrzebowałam do ciasta, 
więc myślę, że zostało mi tak mniej więcej ~ 1,5 kg.
Nie mam niestety wagi, 
ale Mikołaj obiecał mi w tym roku na Gwiazdkę, 
nabyć drogą kupna o taką, moją wymarzoną, w Scandi Loft :)
Ale ja przecież nie o tym chciałam ;)




Wracając do mojej dyni w occie...
potrzebujemy dynię
1 szklankę octu 10%
ja uwielbiam tematy korzenne więc dałam 20 goździków
5 ziarenek ziela angielskiego
15 kopiastych łyżek cukru
5,5 szklanki wody (nie mogłam się zdecydować czy dać 5 czy 6)
i trochę soli (ja dodałam połowę tego co daję do gotowania ziemniaków, 
czyli płaską łyżeczkę)

Dynię obrałam i podziabałam na kostkę, 
a właściwie na równoległoboki o podstawie prostokąta (uwielbiam matematykę ;),
bo jakoś tak łatwiej mi było.
Widać to na następnych zdjęciach.

W tak zwanym międzyczasie, zagotowałam wodę, posoliłam 
(wodę solę jak się zagotuje, bo wieść gminna niesie, że nieposolona woda szybciej się gotuje 
i lepiej wpływa na kondycję garnka),
do gotującej się wody wrzuciłam pokrojoną dynię,
postałam przy niej, aż się zagotowała, 
po zagotowaniu wody natychmiast wyłowiłam łyżką cedzakową dynię
i zapakowałam ją do słoików.

Do pozostałej, po obgotowaniu dyni wody, dodałam goździki, 
ziele, cukier, ocet i zagotowałam...
Słoiki z dynią zalałam mieszanką, 
wrzuciłam do każdego po jednym ziarenku ziela i kilka goździków...
szybko zakręciłam słoiki i ustawiłam je na ręczniku do góry dnem.

Stoją sobie tak jeszcze teraz, aż do całkowitego wystudzenia.
Pasteryzacja nie jest konieczna :)




Prawda, że proste?

Serdecznie Was pozdrawiam i życzę miłego wieczoru :)


9 komentarzy:

  1. Proste! A ten piękny zapach octowo słodki w całym domu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zostało mi jeszcze trochę tej zalewy, nie wylałam jej, nie mogłam...
      i tak sobie co jakiś czas podchodzę i sztacham się namiętnie aromatem :)
      Oj czuję, że Ty wiesz o co "come on" :)

      Usuń
  2. Na przepis na cisto będę pewnie musiała poczekać do następnego pieczenia, kiedy to powstaną adekwatne zdjęcia? Znowu retorycznie pytam :)
    Piecz szybko, bo ja mam plan upiec "po prostu" dyniowe, ale czekoladowo-dyniowe brzmi dumie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Specjalnie dla Ciebie zrobię je pojutrze, bo na jutro mam inny temat :)
      Jutro jest remake niezwykłego dnia, który był początkiem mojej przygody z blogowym światem :)
      Buziak :)

      Usuń
  3. ja też czekam na przepis!!! bo dynia czeka i nie wiem co mam z niej zrobic...
    pozdrawiam =)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obiecuję, że we wtorek powiem (napiszę) i pokażę co i jak :)

      Usuń
  4. Czekoaldowe ciasto z dynią? Hmmmm, to MUSI byc pyszne!

    OdpowiedzUsuń
  5. Dynia jest PYSZNA. nawet ja ją zaciągnęłam jakiś czas temu do kuchni :)

    http://m.facebook.com/photo.php?fbid=217536391709670&id=100003599317713&set=a.200352316761411.47459.100003599317713&__user=100003599317713

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aga,
      dałabyś mi przepis na pieczoną dynię na cieście francuskim z fetą i rukolą?

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...