piątek, 2 listopada 2012

Pigwy, powoli i bezpowrotnie, zmieniają się w nalewkę ;)


Moje bardzo cierpliwe pigwy, 
doczekały się swojej chwili :)
Dziś po południu, rozpoczęłam proces przetwarzania.

Znalazłam dwa przepisy...
Pierwszy głosi, że najpierw owoce zalewa się alkoholem , a później cukrem,
a drugi, że odwrotnie ;)

Ja wybrałam ten drugi, 
ponieważ część soku zamierzam pozostawić bez % ,
a część przeznaczyć na nalewkę :)





Pigwa do miękkich owoców raczej nie należy,
więc trochę się namęczyłam ;)






Na szczęście jej cudowny zapach,
rekompensuje ten wysiłek :)





Tu już prawie półmetek ciachania ;)






I wreszcie koniec... 
uff... 
słój napełniony :)
Pierwszy etap za mną...





Za trzy tygodnie, 
bo tyle musi postać zanim zamieni się w syrop, 
kolejny etap :)
Oczywiście pokaże Wam co mi wyszło :)

Pozdrawiam gorąco i dziękuję, że mnie odwiedzacie :)


13 komentarzy:

  1. przepiękny słój masz na te pigwy!!! i zdjęcia robisz cudne....
    śliczna oprawa! pozdrawiam cieplutko i czekam na kolejne posty =)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słój zakosiłam Mamie i raczej już nie oddam ;)

      Usuń
    2. Też bym nie oddała.... jest idealny!

      Usuń
  2. No to czekamy na efekty! Szkoda, że bez degustacji:-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Degustacja będzie w lutym, obiecuję, że opowiem jak smakowało ;)))

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Nie mów hop...
      Martwię się trochę... a jak mi nie wyjdzie?
      Litr wódki, jak krew w piach może pójść... ;)

      Usuń
    2. Ja bym bardziej pigwy niż wódki żałowała, mało jej było w tym roku i się nie załapałam :(

      Usuń
  4. Też własnie mamy zamiar w sobote za tydzień robić z pigwy małą naleweczkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Strasznie jestem ciekawa jej smaku. A że do kuchni mi zaqsze nie po drodze więc pewnie smaku tego nigdy nie poznam. Zachwyt nad zdjęciami mi wystarczy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O Aga, już wróciłaś z urlopu?

      Usuń
    2. Jestem uzależniona od internetu wiec nawet na wakacjach się z nim nie razstaję. Ale już dziś powrót :(
      Jedyne co dobre to moje biurko z papierami czekające w domu i tona zdjęć wakacyjnych.

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...