piątek, 8 lutego 2013

Wyzwanie fotograficzne: Dzień piąty / miłość


miłość




Siostrzana miłość...
starszej Fiony, do młodszej Hermiony...
i odwrotnie :)
Razem śpią i jedzą. 
Razem wyruszają na kocie wyprawy 
i urządzają nocne gonitwy po domu.
Tak samo patrzą mi miłośnie w oczy i miziają ogonem, 
kiedy są głodne.
I w ten sam sposób, 
drapiąc pazurkami w okno, 
oznajmiają swój powrót do domu.
Łączy je niezwykła więź, 
tak jak wszystkich w naszej Rodzinie ;)


I jeszcze na koniec, 
moja maleńka miłość.
Kawa. 
Koniecznie i tylko, biała. 
Dzisiaj w miłosnym wydaniu :)




Dziękuję Wam za odwiedziny :)

Pozdrawiam Was ciepło 
i życzę udanego ostatkowego weekendu :)



18 komentarzy:

  1. śliczne.... z chęcią bym się takiej napiła...
    cudownego weekendu Anet!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie przepadam za kotami, ale muszę powiedzieć, że te zdjęcie ma w sobie coś. Podoba mi się! Kawa wygląda przepysznie. Ja marzę o ekspresie... Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super zdjęcia! Ja również kocham sierściuchy i kawkę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. cudowne zdjęcia... a kawa w prawdziwie miłosnym wydaniu:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten klimat, którym widać na zdjęciach, to przecież klimat Twojego domu. Zachwycający: spokojny, subtelny, wyciszający!

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne kociaki:) Kawa dla mnie nie, ale herbatka zielona to jest to!

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne zdjęcia :)) Kawa też uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. pięknie, spokojnie, uroczo...aż chce się usiąść i wypić tą kawę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. co za kochane puszki
    podzielam miłość do kawy ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne zdjęcia kociaków. Ciekawe który z nich kocha bardziej...

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudne pełn spokoju zdjęcia...Taką kawę chętnie wypiję...

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękne koty... Podobne to kotki, która kiedyś ze mną mieszkała - Raissy. Teraz mam dwie czarnule, chociaż niespokrewnione to się zachowują jak matka i córka :)

    OdpowiedzUsuń
  13. koty i kawa na zdjęciach zawsze budzą ciepłe uczucia :)))
    śliczne ujęcia...
    moje koty (mam dwa: kocura i kotkę) wręcz się nie znoszą...ale co do jednego są zgodne - jak są puste miski, to miauczą jednym głosem ;) ale to raczej z miłości do jedzenia, niż do siebie wzajemnie :)))

    OdpowiedzUsuń
  14. Słodkie kociaczki,a kawa cudooo :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...